supr3me |
|
|
|
Dołączył: 26 Paź 2009 |
Posty: 1 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
witam
na wstępie chciałbym powiedzieć ze jestem laikiem w tych sprawach wiec proszę o wyrozumiałość
od niedawna zauwazylem ze prawy kanal w moim amplitunerze gra duzo ciszej od lewego i do tego "skrzeczy", ale, co najdziwniejsze, jak postukam w amplituner albo amplitunerem o półkę, to wszystko wraca do normy, jednak tylko na jakies kilkadziesiat minut, moze kilka godzin. Zamienialem kable od kolumny z lewego kanalu i jest to samo wiec wykluczam winę jakichkolwiek kabli. Czy bedzie to wina koncowki mocy czy moze poprostu jakis kabelek wewnatrz nie łączy? Mam do niego podpiete Altusy 140 jednoczesnie z dwoma subwooferami GDN 25/100/8 wiec z 8 Ohmów robią mi sie 4 Ohmy na kanał, czy to moze byc przyczyną, ze przez to sie bardziej grzeje? Inną dolegliwością tego amplitunera jest to, ze czasem ma pewne "odchyły" i poprostu sam z siebie wyłącza się i włącza, czasem nie da sie go właczyc nawet przez pare godzin, mimo ze dioda normalnie świeci.
z góry dziekuje za przemyslenia i pozdrawiam |
|